Dziś się dowiedziałam że jadę na obóz, ta wiadomość wywarła na mnie atak płaczu z Szczęścia, nie mogę opisać to co czuje, pamiętam jak jeszcze płakałam że mnie tam nie będzie, a jednak jadę! To będą najlepsze 6 dni, najlepsze ferie z najlepszymi osobami. Odliczam dni, pozostało jeszcze 112 dni.
Jednak nic się nie dzieje bez przyczyny, umowa z mamą... Na koniec półrocza żadnej jedynki z przedmiotu, a to oznacza że muszę się wziąć w garść, ruszyć dupsko i zaczął działać, o to jest moja motywacja... A wy Macie jakąś motywacje? Warto mieć, daje takiego kupa w dupę ze od razu chce się pracować! Ale to nie temat notki, chciałabym dziś napisać coś o Zazdrości, tylko za bardzo nie wiem co, lecz ten temat ciągle chodzi po głowię, ostatnie dni były bardzo zabawne, odwiedziliśmy Macdonalda dwa razy i muszę przyznać niestety że dużo zjedliśmy, ale to jeszcze nic w porównaniu do wczorajszego dnia. Razem z Dziewczynami wybraliśmy się do pizzerii, zamówiliśmy na początku duża pizze, połowy z pieczarkami serem a drugą połowę z kukurydzą i salami, później zamówiliśmy małą, zjedliśmy wszystko we trzy. Jak dla mnie Szacun i sama siebie podziwiam, nigdy tak dużo nie zjadłam pod rząd, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Ale no dobrze, wróćmy do tematu zazdrości, wynika ona coraz częściej, a przyczyną dla dziewczyn są chłopcy, natomiast dla chłopców są dziewczyny.Z trudem się przyznaje i z ręką na sercu że jestem straszną zazdrośnicą, ale znam większe przypadki, irytujące ale jakoś trzeba je wytrzymać no cóż.
moja przeróbka:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz